Miseczki

Jak ja lubię używać swoich wyrobów :))) i nie tylko moich.
W zasadzie chodzi o wszystko ręcznie robione. Takie rzeczy naprawdę mają inną energie, bardziej się je szanuję i z dziką przyjemnością używa.
Kiedyś , na początku funkcjonowania pracowni odwiedziła mnie fajna Pani. Emerytka, zrelaksowana, która weszła i zaczęła przebierać miseczki i tylko słyszałam: ….ta na zupkę, …a ta na sałatkę….tu będą orzeszki….:))) Rozśmieszyło mnie to bardzo, ale ! Pani sobie wybrała kilka rzeczy i powiedziała że w domu dużo ma rękodzieła a życie jest za krótkie żeby jeść z byle czego !
AMEN!
Do tej pory to pamiętam i robię dokładnie to samo…..
A życie?
…cóż….
faktycznie jest w ogóle za krótkie! Więc cieszmy się z każdego nowego dnia:)
Miłego dnia Wam życzę 🙂